wtorek, 3 lutego 2015

Kolekcja FIT

Przez pierwsze trzy miesiące kondycja nie pozwalała mi na wiele ćwiczeń.
Ćwiczyłam więc skalpel.
Po trzech miesiącach zaczęłam skalpel wyzwanie. A potem już w ruch poszły wszystkie programy Ewy Chodakowskiej. Z czasem uzbierałam całą kolekcję płyt z magazynu Shape.
I tak przez rok i miesiąc ćwiczyłam głównie Kardio. Moje wszystkie treningi miały spalać tkankę tłuszczową. Zupełnie nie myślałam o budowaniu mięśni, ponieważ ciągle chciałam pozbyć się nadmiaru tłuszczu.
Nadszedł moment, gdzie waga stanęła i trzeba było znów poczytać, poszukać informacji, zmienić treningi na takie, które pozwolą na zbudowanie pięknego ciała.
W styczniu tego roku, odstawiłam treningi typu turbo spalanie i zaczęłam robić ćwiczenia skupiające się na mięśniach głębokich na bazie pilatesa, czyli secret Ewy Chodakowskiej.
 Dodatkowo chwyciłam za 2 kg hantelki i obciążenia na nogi 2,3 kg, pożyczyłam od męża sztangę 8 kg i zabrałam się do pracy. Po miesiącu ćwiczeń okazało się,że waga ruszyła a ja zaczęłam inaczej wyglądać. Miałam więcej siły i energii.



W związku z tym naszła mnie myśl, ze przedłużę te eksperymenty i zacznę ćwiczyć trzy treningi siłowe w tygodniu i dwa interwałowe typu HIIT, Tabata.
Mam inne priorytety niż karki z siłowni. Moim celem nie jest zbudowanie mega bicepsów ani ud jak  stalowe kolumny. To jednak nie powód, by unikać ćwiczeń siłowych. Trening z ciężarami zapewni nam przewagę w walce z tłuszczem na brzuchu, stresem, chorobami serca, a nawet rakiem.
To też najskuteczniejszy ze sposobów na boski wygląd w bikini.
Trzymajcie kciuki. Eksperyment trwa!:-)
Oto moje trzy treningi siłowe, do tego w lutym codziennie robię plank ( deska), dwa treningi interwałowe i nie zapominam o rozciąganiu.
Zobaczymy czy do wakacji uda mi się osiągnąć cel- ABS.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz